54321Wariant:Tekst utworu Wariant 1 Bracia do boju nadszedł czas, Trąba wojenna wzywa nas. Do boju! Do boju! Pospieszajmy wraz! Zdradny sąsiad myśl natężył Jakby zniszczyć polskie plemię. Wziął w opiekę, uciemiężył. Rwał na części naszą ziemią. W mściwą dłoń Chwyćmy broń. Zniknie moc tyrana. Bij, śpiewaj o wolności! A przy nas wygrana! Każdy odważnie czoło staw! Idźmy w obronie naszych praw, Do boju! Do boju! Za świętość naszych praw! Srodze przemoc nas gnębiła, Podeptano nasze prawa, Ojców naszych, nasza sława Pośmiewiskiem wrogów była. W mściwą dłoń... Precz stąd tyranie, precz stąd, precz! Bracia, wolności wznieśmy miecz. Do broni, do broni! Za wolność wznieśmy miecz. Ufność znikła między nami. Nagradzano przeniewierstwa, Otaczano nas szpiegami. Uprawiano fałsz i zdzierstwa. W mściwą dłoń... Roty najezdników trzeba znieść, Litwie odzyskać wolność, cześć Do Litwy, do Litwy! Odzyskać Litwie cześć! Litwa dotąd jarzmo dźwiga. Wróg tam pastwi się bezkarnie Jakież serce się nie wzdryga Na bezprawia, na męczarnie. W mściwą dłoń... [1], [2], [3], [8], [9], [11], [12] Wariant 2 Bracia, do bitwy nadszedł czas, trąbka do boju wzywa nas, do boju! Do boju! pośpieszmy wszyscy wraz! Zdradny sąsiad myśl natężył, jakby zniszczyć polskie plemię, wziął w opiekę, uciemiężył, rwał na części naszą ziemię. W mściwą dłoń chwyćmy broń, zniknie moc tyrana. Bij, śpiewaj o wolności, a przy nas wygrana! Każdy odważnie czoło staw, idźmy w obronie naszych praw, do boju! Do boju! Za świętość naszych spraw! Srodze przemoc nas gnębiła, podeptano nasze prawa, ojców naszych, nasza sława, pośmiewiskiem wrogów była. W mściwą dłoń... [4] Wariant 3 Bracia, do bitwy nadszedł czas, trąba do boju wzywa nas, do boju! Do boju! Pośpieszajmy wraz! Zdradny sąsiad myśl natężył, jakby zniszczyć polskie plemię, wziął w opiekę, uciemiężył, rwał na części naszą ziemię. W młodą dłoń chwyćmy broń, zniknie moc tyrana! Bij, śpiewaj o wolności, a przy nas wygrana! Każdy odważnie czoło staw! Idźmy w obronie naszych praw, do boju! Do boju! Za świętość naszych praw! Srodze przemoc nas gnębiła, podeptano nasze prawa, ojców naszych, nasza sława pośmiewiskiem wrogów była. W mściwą dłoń... Precz stąd, tyranie, precz stąd, precz! Bracia, wolności wznieśmy miecz! Do broni! Do broni! Za wolność wznieśmy miecz! Ufność znikła między nami, nagradzano przeniewierstwa, otoczono nas szpiegami, uprawiano fałsz i zdzierstwa. W mściwą dłoń... [5] Wariant 4 Bracia, do bitwy nadszedł czas, Trąbka do boju wzywa nas! Do boju! Do boju! Więc pospieszajmy wraz! Zdradny sąsiad myśl natężył, Jak by zniszczyć polskie plemię. Wziął w opiekę i ciemiężył, Rwał na części polską ziemię. W mściwą dłoń, Chwyćmy broń! Zniknie moc tyrana! Bij i śpiewaj o wolności, A przy nas wygrana! Każdy odważnie czoło staw! Idźmy w obronie naszych praw Do boju! Do boju! Za świętość naszych praw! Srodze przemoc nas gnębiła, Podeptano nasze prawa, Ojców naszych, nasza sława Pośmiewiskiem wrogów była. W mściwą dłoń… Precz stąd tyranie, precz stąd, precz! Bracia, wolności wznieśmy miecz! Do broni! Do broni! Za wolność wnieśmy miecz! Ufność znikła między nami, Nagradzano przeniewierstwa, Otoczono nas szpiegami, Uprawiano fałsz i zdzierstwa. W mściwą dłoń… Roty najeźdźców trzeba znieść, Litwie odzyskać wolność, cześć! Na Litwę! Na Litwę! Odzyskać Litwie cześć! Litwa dotąd jarzmo dźwiga, Wróg tam pastwi się bezkarnie, — Jakież serce się nie wzdryga Na bezprawia, na męczarnie?! W mściwą dłoń… [6], [7] Wariant 5 Bracia, do bitwy nadszedł czas, trąbka do boju wzywa nas, do boju! do boju! pospieszajmy wraz! Zdradny sąsiad myśl natężył, jakby zniszczyć polskie plemię, wziął w opiekę, uciemiężył, rwał na części naszą ziemię. W mściwą dłoń chwyćmy broń, zniknie moc tyrana. Bij, śpiewaj o wolności, a przy nas wygrana! Każdy odważnie czoło staw, idźmy w obronie naszych praw, do boju! do boju! za świętość naszych spraw! Srodze przemoc nas gnębiła, podeptano nasze prawa, ojców naszych, nasza sława pośmiewiskiem wrogów była. W mściwą dłoń... Precz stąd, tyranie, precz stąd, precz! Bracia, wolności wznieśmy miecz, do broni! do broni! za wolność wznieśmy miecz! Ufność znikła między nami, nagradzano przeniewierstwa, otaczano nas szpiegami, uprawiano fałsz i zdzierstwa. W mściwą dłoń... [10] Informacje dodatkowe „Marsz obozowy” jest jedną z ośmiu pieśni powstańczych, jakie skomponował Karol Kurpiński (1785–1857) chcąc przyczynić się do wzrostu uczuć patriotycznych i nastrojów rewolucyjnych. Utwór powstał w nocy z 1 na 2 lutego 1831 r. na odwachu Artylerii Gwardii Narodowej. Został on napisany jako utwór okolicznościowy ,,na dzień odjazdu naczelnego wodza ze stolicy do obozu(1)”. W wersji oryginalnej jest on przeznaczony na głosy solowe, chór i orkiestrę. Po raz pierwszy był wykonany 8 lutego w Teatrze Narodowym pod batutą kompozytora. Kurpiński chcąc bowiem wpłynąć na nastroje społeczeństwa wykonywał swoje pieśni powstańcze (z orkiestrą i śpiewakami) jako antrakty lub na końcu przedstawień[4]. Tytuł Marsza należy tu raczej zastąpić stosowniejszym określeniem „pobudka wojenna”. Takich utworów pisanych w formie modnej ówcześnie pobudki było więcej: Pobudka z roku 1831, Śpiew wojenny i inne[12]. Początkowy fragment tej pieśni stał się Hasłem Wojska Polskiego. (1) – Józef Chłopicki (1771–1854) – odjeżdżał do obozu wojennego pod Olszynką Grochowską[11]. |