Wariant 1
Chłopek ci ja, chłopek,
W polu dobrze orzę!
Wszystko mi się dobrze dzieje,
Chwała Tobie, Boże!
Mam koników parę
Cztery wołki w pługu,
Chałupeczkę malusieńką
Bez żadnego długu.
Mam parę chłopaków
I cztery dziewczęta,
I kto tylko na nie spojrzy,
Myśli, że panięta.
Za pałac bym nie dał
Mej ubogiej chatki;
Bo się w niej mój ojciec rodził,
Ja i moje dziatki.
Ziemi mej nie sprzedam,
Niech mi co chcą dają;
Bo w niej święte prochy ojców
Naszych spoczywają.
W karczmie nic nie winien
A w każdą niedzielę
Czytam pilnie „Robotnika”,
Tem się rozweselę.
A mając do tego
Przywiązaną żonę,
Nie dbam ani o majątek,
Ani o koronę. [1]
Wariant 2
Chłopek ci ja, chłopek
w polu dobrze orzę;
/wszystko mi się dobrze dzieje,
chwała tobie, boże!/bis
Mam koników parę,
cztery wołki w pługu,
/chałupeczkę malusieńką,
bez żadnego długu./bis
Z pracy nie choruję,
lenistwem się brzydzę,
/żadnej ja się też roboty,
żadnej nie powstydzę./bis
Rozlega się w polu
śpiewanie oraczy:
/co nie ma, to nie ma nigdzie
bez pracy kołaczy./bis [2], [3]
Wariant 3
Chłopek ci ja, chłopek w polu dobrze orzę;
/Wszystko mi się dobrze dzieje, chwała tobie, Boże!/bis
Pana się nie boję, ani Ekonoma
/Odrobiłem już pańszczyznę, siedzę sobie domu/bis
Odrobiłem pańskie kilka dni na dalej,
/Za to mnie też proboszcz lubi, a Ekonom chwali/bis
W karczmiem nic nie winien, chociaż co niedzielę
/Kogoś piwkiem poczęstuję, sobie sam podchmielę/bis
Mam koników parę, cztery wołki w pługu,
/Chałupeczkę malusieńką, bez żadnego długu/bis
Niedbam o majątek, ani o koronę,
/Bo mam w domu wszystkie skarby, mam cnotliwą żonę/bis [4]