Tytuł Cześć polskiej ziemi, cześć Cześć Polskiej ziemi z 1830 r. Hymn narodowy Cześć polskiej ziemi Autor słów Frankowski Feliks
Autor muzyki Surzyński Stefan
Skomponował późniejszy wariant melodii wzorowany na muzyce hymnu angielskiego. Carey Henry [3]
Melodia hymnu angielskiego [1] Data powstania 1830 Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007 - 2013. | 54321Wariant:Tekst utworu Wariant 1 Cześć polskiej ziemi, cześć! Ojczyźnie naszej cześć! Cześć polskiej ziemi, cześć! Cześć Polsce, cześć! Kto się jej synem zwie, w kim polska dusza wre, niech stanie w gronie tym pieśń chwały wznieść. [1] Wariant 2 Cześć, Polskiej ziemi, cześć, Polsce cześć, Cześć Polskiej ziemi cześć, Polsce cześć, Ojczyźnie naszej cześć, Polsce cześć, Cześć Polsce, cześć, Polsce cześć! Kto się jej synem zwie, W kim polska dusza wre, Niech stanie w grono to Pieśń chwały wznieść. [2] Wariant 3 Cześć polskiej ziemi cześć. Ojczyźnie naszej cześć, cześć, Polsce cześć! Kto się jej synem zwie, w kim polska dusza wre, niech stanie w gronie tem pieśń chwały wznieść. Nie zawsze jarzma srom Uciskał Chrobrych dom — Był lepszy wiek. Nie zawsze Lew ten spał, Trzy berła w ręku miał, Tysiączne klęski siał, Nim w boju legł. Nie zawsze obcy lud, Bój z naszą hańbą wiódł Wśród naszych ścian. I Polak w Moskwie był, I on był groźnym z sił, I przed nim czołem bił Zaborczy pan. Dwójgłowy carów znak I nasz wolności ptak Źle z sobą współ. — Naszego noc ta ćmi, Wasz zaś przed światłem drży, Kto spoił związek zły, Sam zapadł w dół. Chcesz Niemcze zniemczyć nas, Chcesz, by z innemi wraz Duch Polski zgasł. Wszakżeś to winien nam, Że nie sturczałeś sam, Że byt wiedeńskich bram Trwa dotychczas. Zły płodzie obcych zdrad, Coś pierwszy skłonił świat Rozszarpać nas — Nie długo mam-eś rósł, Wiesz, jaki zdrajców los, I w ciebie zemsty cios Paść musiał raz. [3] Wariant 4 Cześć polskiej ziemi, cześć, Ojczyźnie naszej cześć, cześć Polsce, cześć! Kto się jej synem zwie, w kim polska dusza wre, niech stanie w gronie tym, pieśń chwaty wznieść! Nie zawsze jarzma srom uciskał Chrobrych dom, byt lepszy wiek. Nie zawsze lew ten spał, trzy berła w ręku miał, tysięczne klęski siał, nim w boju legł. Odzyskać trzeba cześć, Kościuszki szablę wznieść na wrogów zgon. Bracia, przysiężmy raz, że wolim zginąć wraz, niż znosić wpośród nas ten obcy tron. [4] Wariant 5 Cześć polskiej ziemi, cześć, Ojczyźnie naszej cześć, Cześć Polsce, cześć! Kto się jej synem zwie, W kim polska dusza wre, Niech stanie w grono te Pieśń chwały wznieść. Nie zawsze jarzma srom Uciskał Chrobrych dom, Był lepszy wiek. Nie zawsze lew ten spał, Trzy berła w ręku miał, Tysiączne klęski siał, Nim w boju legł. Nie zawsze obcy lud, Bój z naszą hańbą wiódł Wśród naszych ścian. I Polak w Moskwie był, I on był groźnym z sił, I przed nim czołem bił Dzisiejszy pan. Nie chełp się, wrogu nasz, Że nas w swym ręku masz Jak jeńców swych. Do bram Zamościa bież, Gostyńskich spytaj wież, Niech rzekną, jeśli chcesz, Kto siedział w nich. Złyś, carze, obrał dach, Gdzie tron miał stary Lach, Zły dom tu wasz. Tu nigdy nie był Rus, Lecz gdzie zwalony w stos Dominikański gruz, Tam tron jest wasz. Dwugłowy carów znak I nasz wolności ptak Źle z sobą współ. Naszego noc ta ćmi, Wasz zaś przed światłem drży; Kto spoił związek zły, Sam wpadnie w dół. Chcesz, Niemcze, zniemczyć nas. Chcesz, by z innemi wraz Duch Polski zgasł. Wszakżeś to winien nam, Że nie sturczałeś sam, Że byt wiedeńskich bram Trwa dotychczas. Zły płodzie obcych zdrad, Coś pierwszy skłonił świat Rozszarpać nas, Niedługo będziesz rósł, Wiesz, jaki zdrajców los. I w ciebie zemsty cios Paść musi raz. Odzyskać trzeba cześć, Kościuszki szablę wznieść Na wrogów zgon. Bracia, przysiężmy raz, Ze wolim zginąć wraz, Niż znosić wpośród nas Ten obcy tron. [5] Objaśnienia W Zamościu przebywał w więzieniu walczący o polską koronę austriacki arcyksiążę Maksymilian, wzięty do niewoli przez kanclerza Jana Zamoyskiego w bitwie pod Byczyną (1588 r.). W Gostyniu byli uwięzieni carowie Szujscy po zdobyciu Moskwy przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego (1610–12 r.). Kościół Dominikanów ze względu na potężne lochy był w czasach zaborów ciężkim więzieniem. Informacje dodatkowe Pieśń narodziła się w okresie Powstania Listopadowego. Autorem tekstu, który wówczas liczył 26 strof, jest Feliks Frankowski. Pierwotna melodia została zapożyczona z hymnu angielskiego. Utwór był niezwykle popularny, zarówno w wojsku, jak i wśród ludności cywilnej. Jej żywotność nie zmalała w okresie popowstaniowym. W późniejszych latach nową melodię o charakterze fanfarowym do tych samych słów napisał Stefan Surzyński[1]. Henry Carey skomponował melodię w 1743 r[3].
| |