Utwór
 
Osoba
 
Zespół
 
Serie
 
 
Publikacja
 
Rękopis
 
Instytucja
Szukaj
[Jak korzystać?]

[Więcej] Czy wiesz...

że „Tańczące Eurydyki” były napisane, jako piosenka big beatowa?

[dowiedz się]

Utwór (ostatnia modyfikacja: 2011-12-07 23:19)
Czterdzieści lat minęło

Tytuł

Czterdzieści lat minęło

Autor słów

OsobaStanisławski Jan Tadeusz

Autor muzyki

OsobaMatuszkiewicz Jerzy

Data powstania

1974

1Wariant:Tekst utworu

Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień,

już bliżej jest niż dalej, o tym wiesz.

Czterdzieści lat minęło, odeszło w cień

i nigdy już nie wróci, rób co chcesz.

A świat w krąg ci roztacza uroki swe

i prosi, żeby brać.

Na karuzeli życia pokręcisz się,

byleby tylko nie za wcześnie spaść.

I chociaż czas pogania,

śmiej się z tego drania,

ciebie na wiele jeszcze stać!

Bo tak mówiąc szczerze

w życiu jak w pokerze,

jest zasada „karta-stół”!

Więc nie wbijaj w głowę,

żeś przeżył połowę ale,

że... dopiero pół!

Czterdzieści lat minęło, to piękny wiek,

czterdzieści lat i nawet jeden dzień.

Na drugie tyle teraz przygotuj się,

a może i na trzecie , któż to wie?

Bo świat tak ci podsuwa uroki swe,

że pełną garścią brać.

Na karuzeli życia pokręcisz się,

bylebyś tylko nie za wcześnie spadł.

A gdy cię czas pogania,

przodem puszczaj drania,

bo masz czterdzieści nowych,

bo masz czterdzieści nowych,

bo masz czterdzieści nowych lat! [2]

Informacje dodatkowe

A dokładniej, trzydzieści sześć, od czasu, kiedy to, jak pisze Jerzy Gruza w „Telewizyjnym alfabecie wspomnień”: Mieliśmy z KTT po czterdzieści lat i zaczęliśmy kopiować swoje życie... Problemy, frustracje, lęki o zdrowie, że gonią nas młodzi, że pora na romans, że łysiejemy... Powstał pomysł, żeby zrobić z tego kabaret. Prowadzić to miała Irena Dziedzic gwiazda telewizyjna pierwszej wielkości. Ale jakoś tak ten temat przekręcił nam się w serial.

Rzeczywiście Gruza (42 l.) i OsobaKrzysztof Teodor Toeplitz (41 l.) przystąpili w 1973 r. do pisania scenariusza, nazwijmy to, „pokoleniowego”. Miało być lekko, dowcipnie, ale i mądrze. Owo „lekko” dotyczyło także muzyki. Gruza miał jak najlepsze doświadczenia ze współpracy z OsobaJerzym Matuszkiewiczem (46 l.). Znali się ze studiów w Szkole Filmowej, ale współpraca została przypieczętowana udaną ścieżką dźwiękową do serialu „Wojna domowa”.

Zamówiono więc muzykę, a żeby omówić szczegóły zaaranżowano spotkanie, co tu ukrywać zakrapiane, w domu Matuszkiewiczów. Reżyser przybył ze scenariuszami dwóch pierwszych odcinków. Kiedy pierwszy etap kolacji został zakończony, goście przeszli do pokoju, w którym stał fortepian, żeby skonsumować właściwy cel wizyty, czyli popracować nad piosenką firmującą serial.

W pierwszym odcinku, wspomina Jerzy Matuszkiewicz, główny bohater obchodzi czterdzieste urodziny. No to pomyśleliśmy sobie, że „czterdzieści lat minęło” będzie dobrym szlagwortem. No i potem zaczęliśmy ciągnąć ten tekst. Im późniejsza pora i szybciej krążące szklanki, tym bardziej perliste pomysły przychodziły nam do głowy. W zabawę włączyły się nasze żony i tak właściwie zrodził się cały pomysł.

Następnego dnia, jak to w życiu, okazało się, że wczorajszy „świetny” tekst jest kulawy, nie trzyma rytmu, ale sama idea jest znakomita. Trzeba go oddać do „uzdatnienia” zawodowemu tekściarzowi. Padło na OsobaJana Tadeusza Stanisławskiego. Miał on wtedy na koncie parę naprawdę wielkich przebojów, bo przecież zgodzą się Państwo, że takimi były „Orkiestry dęte” czy „Cała sala śpiewa z nami”? Był więc autorem „na fali” i teraz miał się zmierzyć z tekstem, który zaczynać się miał – upierali się Gruza z Matuszkiewiczem – od słów „Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień”. Trzeba przyznać, że profesor uporał się z zadaniem wzorowo („pracuję tylko z najlepszymi” – mówi Jerzy Gruza). Użył dość trudnego rymowania, co drugiej linijki wiersza, ale wprowadził też zabawne bon moty, w rodzaju „więc nie wbijaj w głowę, żeś przeżył połowę, ale, że dopiero pół”, albo „a gdy cię czas pogania, przodem puszczaj drania, bo masz czterdzieści nowych lat”.

W sumie zapowiadało się nieźle. Teraz trzeba było znaleźć wykonawcę. Pytany o to skąd w piosence z „Czterdziestolatka” wziął się OsobaAndrzej Rosiewicz (30 l.), Gruza odpowiada tym swoim lakonicznym „pracuję tylko z najlepszymi”, bardziej rozmowny jest Matuszkiewicz. Myśleliśmy o tym, wspomina, żeby to było zaśpiewane na uśmiechu, żeby piosenka była lekko pastiszowa, a ponieważ on miał już jakieś tego typu nagrania, pomyśleliśmy o nim. I to był dobry pomysł.

Tej samej wersji trzyma się sam Rosiewicz. Nie znałem, ani Gruzy, ani Matuszkiewicza, mówi. Kiedy zwrócili się do mnie z propozycją nie byłem specjalnie znanym artystą. Śpiewałem jazzy w „Stodole” i miałem jakieś tam śmieszne pioseneczki z ZespółAsocjacją Hagaw. Ale kiedy usłyszałem ten taki jazzująco-musicalowy kawałek, pomyślałem, że to właśnie w moim stylu. Pamiętam za to dokładnie to nagranie. Tańczyłem wtedy taniec towarzyski i na SGP-S-sie (dziś Szkoła Główna Handlowa), odbywał się turniej taneczny. Tak byłem przejęty, że tuż po tym turnieju zjawiłem się w studio na Myśliwieckiej z numerem startowym na plecach. Bardzo to wszystkich rozbawiło stąd może i taka jakaś pogoda w tej piosence.

Okazał się Rosiewicz, tak nierozerwalnie związany z motywem z „Czterdziestolatka”, że kiedy kręcono serię „Dwadzieścia lat później” także został zaproszony do nagrania.

I tylko tajemnicą zostaje dlaczego do kinowej wersji przygód bohaterów serialu, zatytułowanej Utwór„Motylem jestem” Gruza zamówił tytułową piosenkę u innego niż Matuszkiewicz, kompozytora? Postaram się wyjaśnić tę sprawę przy innej okazji[3].

Występuje na fonogramach

 
Copyright © 2007-2011 Biblioteka Polskiej Piosenki • Ostatnia aktualizacja: 2018-07-26 21:59
powered by Athenadeign by TreDo
Odsłon od Listopada 2007
91734913

Odwiedzin od Grudnia 2010
72438645
Korzystanie z zamieszczonych na stronie internetowej utworów (w szczególności tekstów piosenek i nut) i ich opracowań, w całości lub jakichkolwiek fragmentach, jest dozwolone wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego w sposób nienaruszający normalnego korzystania z utworu lub słusznych interesów twórcy. Zakazane jest korzystanie lub/i rozporządzanie opracowaniami, przeróbkami i modyfikacjami utworów zamieszczonych na stronie internetowej. W szczególności zakazane jest wykorzystywanie zamieszczonych na stronie internetowej utworów lub/i ich fragmentów, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób, w celach zarobkowych.

Biblioteka Polskiej Piosenki dąży do popularyzacji i utrwalenia wiedzy o polskiej piosence historycznej i współczesnej. Jako instytucja publiczna stara się utrzymać najwyższe standardy zgodności z obowiązującym w Polsce prawem. Biblioteka nie czerpie żadnych korzyści z podejmowanych przedsięwzięć - kieruje się dobrą wolą. Szacunek do pracy Twórców, Autorów i Artystów jest jedną z fundamentalnych zasad funkcjonowania Instytucji. Jeżeli umieszczenie tekstu utworu jest sprzeczne z czyimiś prawnymi lub osobistymi interesami - uprzejmie prosimy o kontakt przy pomocy znajdującego na górze strony formularza lub przy pomocy poczty elektronicznej. Tekst zostanie bezwzględnie usunięty.

Strona Biblioteki Polskiej Piosenki wykorzystuje tzw. pliki cookie do zliczania unikatowych odwiedzin oraz przechowywania informacji o historii odwiedzonych rekordów Biblioteki Cyfrowej. Pliki cookie nie są przechowywane po zamknięciu sesji przeglądarki. Odwiedzający może zmienić ustawienia plików cookie korzystając z odpowiednich okien ustawień swojej przeglądarki.
To jest archiwalna odsłona strony i bazy CBPP.