Wariant 1
U brzegu Wołgi siwej,
gdzie jarzębiny wian,
/nad grobem szepcą iwy:
tu legł ochotnik Jan./bis
U brzegu Wisły modrej,
gdzie zboża złoty łan,
/pod ciepłą piasku kołdrą,
czołgista śpi Iwan./bis
W wioszczynie nadwołżańskiej
staruszkę rozpacz rwie,
/na grobie tym bezpańskim
zapala świeczki dwie./bis
A druga matka stroi
grób Wani w wonne bzy:
/czy ktoś nad Jaśkiem moim
uroni także łzy.../bis
I tu, i tam się żali
jednako wiatru śpiew.
/Synowie dwaj przelali
za wspólną sprawę krew./bis [1]
Wariant 2
U brzegu Wołgi siwej, gdzie jarzębiny wian,
Nad grobem szepczą iwy: tu legł ochotnik Jan.
U brzegu Wisły modrej, gdzie zboża złoty łan,
Pod ciepłą piasku kołdrą czołgista śpi Iwan.
W Jaszczynie nadwołżańskiej matce się serce rwie,
Na grobie tym bezpańskim zapala świeczki dwie.
A druga matka stroi grób Wani w wonne bzy,
Może nad Jaśkiem moim uroni też ktoś łzy?
I tu, i tam się żali jednako wiatru śpiew:
Synowie dwaj przelali za wspólną sprawę krew. [2]
Drugi wariant tekstu został nadesłany przez Bazylego Jaworskiego w ramach konkursu zorganizowanego staraniem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Wiejskiej oraz redakcji tygodnika „Nowa Wieś”[2].