Gdy świat tryumfuje, miłe aplauduje, a wraz wszystko stworzenie, —
Przyszedł z nieba Pan chwały, aby zbawić świat cały, —
Stąd dziś wesele, że w ludzkiem ciele, Bóg światu głosi, pokój przynosi. —
Przy swojem narodzeniu.
Drży od zimna Dziecię, bo w podłe powicie Jezus jest uwiniony, —
O Jezulu maleńki, proś przynajmniej Mateńki, —
Aby Cię wzięła i uwinęła w ciepłe piernaty w miękkie bławaty, —
Do serca przytuliła.
Jezulu rad będę, dać Ci na kolędę, ze serc naszych Ofiary, —
Aby Cię zagrzewały i to nam wyjednały, w ostatnim skonie, —
Przy Twej obronie, w Twem sercu Panie, dla nas mieszkanie, —
Dajże to Boskie Dziecię. [1]