Tytuł Hej! Hej ułani! Ułani, ułani Hej, hej, ułani, malowane dzieci Nie ma takiej wioski Ułani, malowane dzieci Ułani, ułani, malowane dzieci Autor słów nieznany Autor muzyki nieznany Melodia ludowa [6] Klasyfikacja pieśń legionowa | 87654321Wariant:Tekst utworu Wariant 1 Ułan chłopak ładny, ułan chłopak gładki, Kochają go panny, kochają mężatki. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci! Niejedna panienka i niejedna wdowa Za wami do piekła polecieć gotowa. Hej, hej ułani, malowane dzieci... Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, Gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej ułani, malowane dzieci... Kochają i panny, lecz kochają skrycie, Każda za ułana oddałaby życie. Hej, hej ułani, malowane dzieci... Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje, Uciekaj, panienko, bo cię pocałuje! Hej, hej ułani, malowane dzieci... [1], [3], [4] Wariant 2 Ułani, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Niejedna panienka i niejedna wdowa, za wami, ułani, polecieć gotowa. Hej, hej, ułani, i niejedna wdowa, za wami, ułani, polecieć gotowa. Jedzie ułan jedzie, szablą pobrzękuje, uciekaj dziewczyno, bo cię pocałuje. Hej, hej, ułani, szablą pobrzękuje, uciekaj dziewczyno, bo cię pocałuje. [2] Wariant 3 Ułani, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Niejedna panienka i niejedna wdowa, zobaczy ułana, kochać by gotowa. Hej, hej, ułani... Babcia umierała, jeszcze się pytała: czy na tamtym świecie, ułani, będziecie? Hej, hej, ułani... Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani... Nie ma takiej chatki ani przybudówki, gdzie by nie kochały ułana Żydówki. Hej, hej ułani... Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, czapkę ma na bakier i podkręca wąsa, Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje, uciekaj, dziewczyno, bo cię pocałuje. Hej, hej, ułani... A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania. Hej, hej, ułani... [7] Wariant 4 Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci! Niejedna panienka i niejedna wdowa obaczy ułana — kochać by gotowa. Hej, hej ułani... Babcia umierała, jeszcze się pytała: „Czy na tamtym świecie, ułani, będziecie?” Hej, hej ułani... [5], [8] Wariant 5 Ułani, ułani, malowane dzieci. Niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Nie ma tego domu, nie ma i tej chatki, Żeby nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani, nie ma takiej chatki, Żeby nie kochały ułana mężatki. [6] Wariant 6 Ułani, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Niejedna panienka i niejedna wdowa, zobaczy ułana, kochać by gotowa. Hej, hej, ułani... Babcia umierała, jeszcze się pytała: czy na tamtym świecie, ułani, będziecie? Hej, hej, ułani... Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani... Nie ma takiej chatki ani przybudówki, gdzie by nie kochały ułana Żydówki. Hej, hej ułani... Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, czapkę ma na bakier i podkręca wąsa, Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje, uciekaj, dziewczyno, bo cię pocałuje. Hej, hej, ułani... A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania. Hej, hej, ułani... Wariant 7 Ułani, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Niejedna panienka i niejedna wdowa, Zobaczy ułana, kochać by gotowa. Hej, hej, ułani... Babcia umierała, jeszcze się pytała: Czy na tamtym świecie ułani będziecie? Hej, hej, ułani... Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, Gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani... Nie ma takiej chatki ani przybudówki, Gdzie by nie kochały ułana Żydówki. Hej, hej, ułani... Kochają i panny, lecz kochają skrycie, Każda za ułana oddałaby życie. Hej, hej, ułani... Kocha dziś ułana już każda niewiasta, Od wioski do wioski, od miasta do miasta. Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, Czapkę ma na bakier i podkręca wąsa. Hej, hej, ułani... A wszystkie panienki, gdy tylko zobaczą, Ledwie im z radości serca nie wyskoczą. Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim sadzi, Hej, będą mu, będą na kwaterze radzi. Hej, hej, ułani... Bo czy potańcuje, czy też się uśmiecha, To każde serduszko z tęsknoty usycha. Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje. Uciekaj, dziewczyno, bo cię pocałuje. Hej, hej, ułani... A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, Wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania. Hej, hej, ułani... [9] Wariant 8 Ułani, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Hej, hej, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Nie ma tego domu, nie ma i tej chatki, Żeby nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani, nie ma takiej chatki, Żeby nie kochały ułana mężatki. Jedna umierała, jeszcze się pytała: Czy na tamtym świecie ułani będziecie? Hej, hej, ułani, jeszcze się pytała: Czy na tamtym świecie ułani będziecie? Ułani, ułani, ładne konie macie, Pojadę ja za wami, jednego mi dacie. Hej, hej, ułani, ładne konie macie, Pojadę ja za wami, jednego mi dacie. W okieneczku stała, chusteczką wiewała: Wróć się mój Jasieńku, będę cię kochała. He, hej, w okienku chusteczką wiewała: Wróć się mój Jasieńku, będę cię kochała. [10] Informacje dodatkowe Pierwowzoru znanej i często śpiewanej piosenki należy szukać w czasach Księstwa Warszawskiego (1807-15). W zbiorze Wacława z Oleska znajduje się jedna z pierwszych drukowanych wersji tego utworu (Lwów 1833, s. 78-79): Nie wierz ty, dziewczyno, co ci ułan gada, bo teraz w ułanach takowa jest zdrada... Piosenka o ułanach pojawiała się od tej pory w różnych wariantach tekstowych i melodycznych. Odmienną melodię (być może jest to melodia do tekstu zanotowanego przez Wacława z Oleska) zamieścił Franciszek Barański w swoim zbiorze (Jeszcze Polska nie zginęła wyd. 6, s. 95, nr mel. 124). Piosenka śpiewana obecnie (z refrenem „Hej, hej, ułani, malowane dzieci”), po raz pierwszy zanotowana przez Szula, powstała przed pierwszą wojną i była oparta na wersjach wcześniejszych. Dużą popularnością pieśń cieszyła się w polskich formacjach wojskowych na Wschodzie w latach 1917–1918. por.: (Zagórski Adam), Żołnierskie piosenki obozowe (Zbiorek najnowszy), Piotrków 1916, s. 29; Andrzejewski Zygmunt, Wojenna pieśń polska, t. 3, Warszawa 1939, s. 42-43; Chojecki Leon, Pieśni żołnierskie na fortepian lub do śpiewu ułożył… Warszawa, br, (ok. 1930), s. 22-23[1]. | |