Hej, wa, chłopcy krakowiacy
płyniem galarami,
dziś możemy potańcować
z sandomierzankami.
Krzycz retmanie(1) — nie pomoże
— „do wiosła, do liny”,
już krakowskie oczka hoże
zwabiły dziewczyny.
Krzycz retmanie — nie pomoże:
precz wiosła, precz liny,
już krakowiak nie opuści
swej ładnej dziewczyny.
A kiej już dobierzem pary
i puścim się w tany,
bierz tam diabli twe galary,
retmanie kochany. [1]
Objaśnienia
(1) – retman – dowódca flisów