Utwór
 
Osoba
 
Zespół
 
Serie
 
 
Publikacja
 
Rękopis
 
Instytucja
Szukaj
[Jak korzystać?]

[Więcej] Czy wiesz...

że utwór pt. „Takie ładne oczy” to wynik mody na tzw. „ludowiznę” w twórczości muzycznej w drugiej połowie lat 60-tych?

[dowiedz się]

Utwór (ostatnia modyfikacja: 2014-08-10 14:42)
Już nie ma dzikich plaż

Tytuł

Już nie ma dzikich plaż

Autor słów

OsobaLogan-Tomaszewski Krzysztof

Autor muzyki

OsobaSzeremeta Ryszard

Data powstania

1985

Tekst utworu

Informacje dodatkowe

Opowiadała mi OsobaIrena Santor, że już po nagraniu piosenki Już nie ma dzikich plaż spotkała OsobaAgnieszkę Osiecką, ta powiedziała: to jest tekst w moim klimacie, to ja powinnam go napisać. Gratuluję autorowi. Taki komplement, z takich ust to doprawdy zaszczyt. Ów pochwalony autor nazywa się Krzysztof Logan-Tomaszewski i rzeczywiście w połowie lat osiemdziesiątych miał nie tylko erupcję talentu, ale i dużo szczęścia. Choć ci, którzy znają Krzyśka wiedzą, że znacznie owemu szczęściu pomaga jego siła przebicia i pewien rodzaj trochę dziecięcej, natarczywości..

Opowiada autor: Był 1985 rok, maj, za oknem widać było pierwsze pąki drzew na gałęziach, a ja siedziałem na ul. Reymonta w nowym M-3. Jak łatwo złapać wenę do pisania, gdy głód skręca kiszki, a na świecie Wiosna! Patrzyłem na pożółkłe fotografie mojej Mamy, kiedyś przepięknej dziewczyny (na zdjęciu z lat 60-tych nosiła bluzkę w poprzeczne biało czarne paski – dziś ta moda powróciła, bo słomkowe kapelusze, spodnie z materiału zamiast jeansów także), i nagle wprost z mojego rękawa, zaczęły wypadać całe zdania... Widziałem siebie – młokosa, czy sztubaka, młodzika, raczej szczawia, który wędruje dziką plażą w Międzyzdrojach, Karwii, a może w Ustroniu Morskim, lub Jastarni. Można było wtedy iść, iść kilometrami i nie spotkać żywej duszy. Linijka za linijką, zdanie po zdaniu. Napisałem jedno canto, potem drugie, trzecie i pół refrenu.

Puste plaże Juraty

Zasnęły kosze już

Tylko facet zawiany

Podpiera nosem słup.

Miałem w sercu potężną dawkę melancholii, na pewno tęskniłem za czymś nieokreślonym, niesprecyzowanym. Melancholia to najlepsza dla mnie motywacja do pisania. Musiało być jej sporo w mojej marzycielskiej duszy zatwardziałego romantyka, wychowanego na OsobaTuwimie, kochającego poezję OsobaKofty, wiernego słuchacza Radia Luxemburg z lat 60-tych. Pomysł „szlagwortu” przyszedł mi do głowy w jednej chwili.

Już nie Ma Dzikich Plaż

Na których zbierałam bursztyny

Gdy z psem do ciebie szłam

A mewy ósemki kreśliły, kreśliły...

Jak się ma takie przekonanie, że napisało się szlagier, szuka się dla niego najlepszego kompozytora i wykonawcy. Zacznijmy od kompozytora. Padło na OsobaCzesława Niemena. Ten wziął tekst złożył obietnicę w rodzaju „spróbuję coś wymyślić”, po czym przez kilka tygodni się nie odzywał. Ale nie takie numery z Krzyśkiem, dopadł gdzieś kompozytora i wydusił z niego następujące przyznanie się do porażki „wiesz nie mogę nic napisać, wychodzi mi walczyk”.

Spróbował nasz autor szukać na przeciwstawnym biegunie, choć ciągle na najwyższej półce. Dopiero co zakończył działalność wokalny zespół Novi Singers. Jeden z jego członków, Ryszard Szeremeta, wszechstronnie wyedukowany jazzowy kompozytor i wytrawny aranżer, zaczynał robić karierę w Polskim Radio. Czy jazzman sprosta wyzwaniu napisania przebojowej ballady? Okazało się, że po trzech dniach od złożenia zamówienia, nie dość, że kompozycja była zakończona, to jeszcze zdążył nagrać podkład muzyczny.

Pierwszy sygnał, że oto powstał przebój wysłał… malarz pokojowy.

Pamiętam to doskonale, ten moment – wspomina Krzysztof Logan-Tomaszewski. Malarz kończył malować drugi pokój, więc zawołałem, go, dałem do ręki słuchawkę, aby ocenił przyszłą piosenkę. Gdy uczynił to, spostrzegłem, że wystukuje zachlapanym farbą czubkiem buta rytm i nuci melodię. To było to!!!

Teraz dla „tego” trzeba było znaleźć wykonawcę, a dokładnie wykonawczynię. Oczywiście też z najwyższej półki. Zadzwonił do mnie Ryszard Szeremeta – opowiada pani Irena Santor i pyta, czy nie moglibyśmy się spotkać, bo ma propozycję, która chyba mnie zainteresuje. Wpadłby z autorem tekstu Krzysztofem Tomaszewskim. Oczywiście wiedziałam kim jest kompozytor, w ogóle podziwiałam zespół Novi Singers, więc miałam świadomość wysokiej marki. O Tomaszewskim wiedziałam tylko tyle, że jest synem znanego dziennikarza sportowego. Zaprosiłam panów do siebie, a oni, co było wielką rzadkością, przynieśli profesjonalny playback. Posłuchałam, przeczytałam tekst i wiedziałam, że to „moja” piosenka. Mój styl, mój nastrój. Po trzech dniach gotowe było nagranie, po następnych trzech miałam koncert (chyba?) w Mławie. Postanowiłam sprawdzić reakcję słuchaczy. Był zachwyt.

A potem liczne wersje od ryzykownego, ale przecież brawurowego duetu Santor-OsobaKukiz, poprzez nie mniej intrygujący Lidia Stanisławska-OsobaKrysztof Cugowski, solowe wykonanie Lidki, jazzująca interpretacja OsobaMarka „Tamerlaina” Sośnickiego z OsobaTomaszem Szukalskim na saksofonie. W sumie kilkanaście wykonań.

No, a potem prawie cała płyta trójki Santor-Szeremeta-Tomaszewski, a na niej wcale nie mniej interesujące piosenki. Ale o tym może przy innej okazji[2].

Występuje na fonogramach

pokaż wszystkie

 
Copyright © 2007-2011 Biblioteka Polskiej Piosenki • Ostatnia aktualizacja: 2018-07-26 21:59
powered by Athenadeign by TreDo
Odsłon od Listopada 2007
95550222

Odwiedzin od Grudnia 2010
76147861
Korzystanie z zamieszczonych na stronie internetowej utworów (w szczególności tekstów piosenek i nut) i ich opracowań, w całości lub jakichkolwiek fragmentach, jest dozwolone wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego w sposób nienaruszający normalnego korzystania z utworu lub słusznych interesów twórcy. Zakazane jest korzystanie lub/i rozporządzanie opracowaniami, przeróbkami i modyfikacjami utworów zamieszczonych na stronie internetowej. W szczególności zakazane jest wykorzystywanie zamieszczonych na stronie internetowej utworów lub/i ich fragmentów, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób, w celach zarobkowych.

Biblioteka Polskiej Piosenki dąży do popularyzacji i utrwalenia wiedzy o polskiej piosence historycznej i współczesnej. Jako instytucja publiczna stara się utrzymać najwyższe standardy zgodności z obowiązującym w Polsce prawem. Biblioteka nie czerpie żadnych korzyści z podejmowanych przedsięwzięć - kieruje się dobrą wolą. Szacunek do pracy Twórców, Autorów i Artystów jest jedną z fundamentalnych zasad funkcjonowania Instytucji. Jeżeli umieszczenie tekstu utworu jest sprzeczne z czyimiś prawnymi lub osobistymi interesami - uprzejmie prosimy o kontakt przy pomocy znajdującego na górze strony formularza lub przy pomocy poczty elektronicznej. Tekst zostanie bezwzględnie usunięty.

Strona Biblioteki Polskiej Piosenki wykorzystuje tzw. pliki cookie do zliczania unikatowych odwiedzin oraz przechowywania informacji o historii odwiedzonych rekordów Biblioteki Cyfrowej. Pliki cookie nie są przechowywane po zamknięciu sesji przeglądarki. Odwiedzający może zmienić ustawienia plików cookie korzystając z odpowiednich okien ustawień swojej przeglądarki.
To jest archiwalna odsłona strony i bazy CBPP.