4321Wariant:Tekst utworu Wariant 1 Kiedy będzie słońce i pogoda, Wstąpże Jasiu do mego ogroda, Nawąchasz się kwiatka pachnącego, Napatrzysz się rumieńca mojego. Cóż mi przyjdzie z tego napatrzenia, Kiedy nie mam do ciebie sumienia. A padnij-że ojcu, matce do nóg, Da będziesz miał sumienie dalibóg. A chybać by ja rozumu nie miał, Żebym ciebie leniuchu ukochał. [1], [2], [3] Wariant 2 A jak będzie słońce i pogoda, słońce i pogoda,/bis pójdziemy se Jasiu do ogroda./bis Będziemy se, fijołeczki smykać,/bis będziemy se ku sobie pomykać./bis Nawąchasz się ziela kwitnącego,/bis nasłuchasz się śpiewania mojego./bis Cóż mi przyjdzie z ty twojej śpiewności,/bis kiedy nie mam ku tobie wolności./bis Pokłońże się ojcu, matce do nóg,/bis a będziesz miał tę wolność dalibóg./bis [4] Wariant 3 Kiedy będzie słońce i pogoda, słońce i pogoda, przychodź, Jasiu, do mego ogroda./bis Nawąchasz się ziółka pachnącego, ziółka pachnącego, napatrzysz się liczka rumianego./bis Cóż mi przyjdzie z twojej rumianości, z twojej rumianości, kiedy nie mam do ciebie wolności./bis A padnijże ojcu, matce do nóg, ojcu, matce do nóg, będziesz miał wolność do mnie, dalibóg./bis [5], [6] Wariant 4 A gdy przyjdzie słońce i pogoda, Pójdziesz Jasiu ze mną do ogroda. Będziemy se fijołecki sadzić Bedziemy se mój Jasiuniu radzić. Będziemy se fijołecki smykać Będziemy się ku sobie pomykać. [6] Informacje dodatkowe Dzieło nosi wyraźne cechy pochodzenia szlacheckiego. Abstrakcyjne sformułowania np. napatrzenie, sumienie, rozum, nie pasują do pieśni ludowej. W zbiorach utworów erotycznych z początku XVII w. spotykamy już tylko początkowe wiersze: Przyjdźże, miły, do mnie, do ogroda, Będziesz kosił, gdy będzie pogoda[1]. Według Śpiewnika polskiego jest to pieśń ludowa pochodząca z Kujaw. Ma charakter typowego chodzonego, towarzyskiego tańca korowodowego, który stanowił pierwowzór poloneza. Był on wykonywany podczas różnych uroczystości, szczególnie na weselu, po obrzędzie zwanym oczepinami[3]. |