Kłaniam się Tobie, przedwieczny Boże,
Którego niebo objąć nie może.
/Ja proch mizerny przed Twą możnością
Z wojskiem Aniołów klękam z radością./bis
Tu Stwórcę mego w wierze wyznaję,
Kocham serdecznie, pokłon oddaję.
/Cieszę się wielce z Twej Boskiej chwały;
Niech Ci się kłania z niebem świat cały./bis
Dziękujęć za to, żeś się zostawił
W tym Sakramencie, abyś nas zbawił;
/Za Twoje łaski tu wyświadczone
Odbieraj od nas serca skruszone./bis
Które przed tronem Twoim rzucamy,
Oto pokornie wszyscy wołamy:
/Błogosław, Panie. Twemu stworzeniu,
Broń od nieszczęścia, ciesz w utrapieniu./bis
Przed oczy Twoje nędze stawiamy,
Ratuj, od Ciebie niech pomoc mamy;
/Tyś Bogiem naszym, piękności wieczna
Bądź i obrona zawsze skuteczna./bis
Zostawaj z nami póki żyjemy,
W tym Sakramencie niech Cię wielbimy
/A gdy się zbliży z ciałem rozstanie
Twem świętem Ciałem zasil nas, Panie./bis [1]
Utwór pochodzi ze śpiewnika księdza
Mioduszewskiego[1].