Siedzi Krakus pod drzew cieniem,
Kosa przy nim leży,
Z czoła płynie pot strumieniem,
A krew po odzieży.
Byleś Polsko wolną była,
Chętnie zniosę blizny,
Niech krwi zdroju płynie siła,
Wszak to dla Ojczyzny.
Ostrołęki świadczą pola,
Grochów przypomina,
Że śmierć milsza niż niewola
Dla Wawelu syna.
Byleś Polsko...
Zmyje kosę w krwi potokach
Każdy Krakus prawy;
Wróg po naszych chyba zwłokach
Wejdzie do Warszawy!
Byleś Polsko... [1], [2]