Jesienne kwiaty szron pobielił
i wiatr zabrał liście brzóz
a noc zasnęła w tej pościeli,
którą jej którą jej przyniósł pierwszy mróz.
Stanęła północ oniemiała,
ruszył korowód białych pni
gdy w twoich oczach się przejrzałam
i z tobą już witałam świt.
Kto wymyślił naszą miłość?
Kto ją w środku nocy wyśnił?
Czy to wszystko się zdarzyło?
Czy tak było rzeczywiście?
Kto wymyślił to jezioro
i tej nocy czarny żagiel?
Kto weselną białą korą
okrył w lesie brzozy nagie? — Kto?
Komu lato się przyśniło
i tych drzew zawrotny taniec?
Kto wymyślił naszą miłość?
Kto wymyślił to kochanie? [2]