Wariant 1
Legiony to Termopile,
Legiony to zza świata zew.
Zejdzie słońce, choćby na mogile,
Gdy za Polskę swą przelejem krew.
Pal diabli nasze życie!
Obaczym się w błękicie.
Kto w drodze padł, o Polsce będzie śnił.
Więc naprzód, legioniści!
Zwycięstwo Bóg nam ziści
I legnie wróg, co krzywdą naszą żył.
Legiony to zwycięska nuta,
Legiony to zwycięski śpiew.
Odtąd Polska już nie będzie skuta,
Kiedy za nią swą przelejem krew. [1], [2]
Wariant 2
Legiony to są Termopile,
Legiony to straceńców los.
Będziem widzieć kwiaty na mogile,
Jaki świat zgotował nam los.
Pal diabli takie życie,
Zobaczym się w błękicie,
Więc naprzód marsz,
Gdy muzyka gra! [1], [3]
Wariant 3
Legiony ― to są Termopile,
Legiony ― to zza świata zew.
Polska już nie będzie skuta,
Legiony ― to wolności śpiew.
Więc naprzód, Legioniści!
Niech serca drżą ogniściej,
Kto krew rycerską w swych żyłach ma.
Pal diabli nasze życie,
Ujrzymy się w błękicie,
Niech bagnet silniej w męskiej dłoni drga. [3], [4]