Nie masz ci, nie masz nad tę gwiazdeczkę,
co mnie prowadzi prosto w szopeczkę:
tam, tam, gdzie mój Pan leży
w żłobie, w ludzkiej odzieży.
Pójdę ja, pójdę, będę Mu służyć,
nie dam Mu w stajni niewczasu użyć.
Hej hej, obrałam sobie
służyć, mój Jezu, Tobie. [1]
Melodię kolędy notuje kantyczka karmelitańska Chybińskiego oraz rękopis biblioteki karmelitanek, sygn. 95; identycznie podaje ją Mioduszewski w Pastorałkach i kolędach, 1843.
Tekst spotykamy ponadto w rękopisach karmelitańskich BJ 3640, 3642 i 3646, w rękopisie benedyktynek staniąteckich z 1754, rękopisie BJ 3639 oraz w rękopisie franciszkanek z drugiej połowy XVIII wieku; XVIII-wieczne druki go nie podają. W zapisach kolęda liczy 9 do 11 zwrotek – podajemy 2 pierwsze. W kantyczce Chybińskiego nosi tytuł: Najżyczliwsza i najwierniejsza famulacyja[1].