Wariant 1
Orły, sokoły dajcie mi skrzydła,
Gruzy popioły ziemi mi zbrzydła.
Ja bym tak pragnął pohulać z wami,
Lub tam na górach żyć z piorunami.
Na niebios progu między gwiazdami
Jakbym do Boga modlił się z wami,
Bo tu żałobą pokryte doły
Weźcie mnie z sobą orły, sokoły. [1]
Wariant 2
Orły, sokoły, dajcie mi skrzydła!
Gruz i popioły, ziemia mi zbrzydła.
Ja bym chciał w górze pohulać z wami
I tam na chmurze żyć piorunami!
Tu mi, jak w trumnie, świat niewesoły,
Spuśćcie się ku mnie orły, sokoły!
Choć duszę weźcie na wasze loty
I ją zanieście w marzeń kraj złoty!
Na niebios progu, między gwiazdami,
Ja bym tam Bogu modlił się z wami,
A tu żałobą pokryte doły,
Weźcie mię z sobą orły, sokoły! [2], [3]