Wariant 1
Śliczna Panienka Jezusa zrodziła,
w stajni powiwszy, siankiem Go nakryła.
O siano, siano, siano jak lilija,
na którym kładzie Jezusa Maryja.
Dziwna na świecie stała się odmiana,
że Nazareński Kwiat wrzucon do siana.
O siano, siano, co to tobie było,
że będąc sianem w kwiateś się zmieniło.
Lecz to dziwniejsza, że Pan, ogniem bywszy,
w siano się ukrył, siana nie spaliwszy.
O siano, siano, czemu nie gorejesz,
czemu przynajmniej Pana nie zagrzejesz.
Wynijdź królestwo światowe, do Pana,
patrz, jak król leży twój na wiązce siana.
O siano, siano, królewskie bławaty
przechodzisz w cenie, świata majestaty. [1]
Wariant 2
Śliczna Panienka Jezusa zrodziła,
w stajni powiwszy, siankiem Go okryła.
O siano, siano, siano jak lilija,
na którym kładzie Jezusa Maryja.
Czemuż litości nie masz, Panno droga,
żeś w liche sianko uwinęła Boga.
O siano, siano, siano, kwiecie drogi,
że się na tobie kładzie Pan ubogi.
Dziwna na świecie stała się odmiana,
że nazareński kwiat rzucon do siana.
O siano, siano, co w tobie było,
żeś, będąc sianem, w kwiat się obróciło?
Lecz to dziwniejsza, że Pan ogniem bywszy,
w siano się ukrył, siana nie spaliwszy.
O siano, siano, czemu nie gorejesz,
czemuż przynajmniej Pana nie zagrzejesz?
Już to nie w cierniu jest kwiat lilijowy,
lecz z siana wyrósł przez grzech Adamowy.
O siano, siano, o błogosławione,
na którym Dziecię Jezus jest złożone.
Szczęśliwa łąka, która temu sianu
słać się kazała na pościółkę Panu.
O siano, siano, wszystek kwiat różany,
przechodzisz dzisiaj narcyz, tulipany.
Szczęśliwa kosa, co to siano ścięła,
by Jezusowi za złoto stanęła.
O siano, siano, zapach w tobie drogi,
kiedy przechodzisz także i kwiat drogi.
Szczęśliwe ręce to zaprawdę były,
co dla Jezusa to siano kosiły.
O siano, siano, gdzieżeś to było,
by się na tobie Bóstwo położyło?
Przeklął był ludzkie Bóg dla grzechów plemię,
leżąc na sianie dziś otwiera ziemię.
O siano, siano, gdy piastujesz Boga,
nam się przez Ciebie ściele w niebie droga.
Wynijdź, królestwo światowe, do Pana,
patrz, jak twój leży król na wiązce siana.
O siano, siano, królewskie bławaty,
przechodzisz w cenie światowe majestaty.
Kładźcie na sianie berła i korony
Panu małemu, każdy z swojej strony.
O siano, siano, mój klejnocie drogi,
gdy się na tobie kładzie Pan ubogi.
Nie tylko starzy kwapcie się do Pana,
ale i młodzi pospieszcie do siana.
O siano, siano, tak sobie śpiewajcie,
Pana Jezusa siankiem nakrywajcie.
Nie bądźcie gorsi od osła gnuśnego,
który na sianie poznał Pana swego.
O siano, siano, daj się wziąć każdemu,
niech cię zaniosą Jezusowi swemu. [2]
Wariant 3
Śliczna Panienka Jezusa zrodziła
W stajni powiwszy siankiem Go nakryła.
/O siano, siano, siano jak lilia,
Na którem kładzie Jezusa Marya./bis
Czemuż litości nie masz Panno droga,
Żeś w liche siano uwinęła Boga:
/O siano, siano, siano kwiecie drogi,
Gdy się na Tobie kładzie Bóg ubogi./bis
Dziwna na świecie stała się odmiana,
Że Nazarejski kwiat wrzucon do siana:
/O siano, siano, co ci się zdarzyło,
Że będąc sianem, w kwiateś się zmieniło./bis
Lecz to dziwniejsza, że Pan ogniem bywszy,
W siano się ukrył, siana nie spaliwszy:
/O siano, siano, czemu nie gorejesz,
Czemu przynajmniej Pana nie zagrzejesz./bis
Już to nie w cierniu ten kwiat lilijowy, .
Lecz z siana wyrósł przez grzech Adamowy:
/O siano, siano, o błogosławione!
Na którem Jezus Dziecię jest złożone./bis
Szczęśliwa łąko, któraś temu sianu
Stać się kazała za podściółkę Panu:
/O siano, siano, wszystek kwiat różany
Przechodzisz dzisiaj, narcyz, tulipany./bis
Szczęśliwe ręce te zaprawdę były,
Co dla Jezusa to siano kosiły:
/O siano, siano, godneżeś to było,
By się na tobie Bóstwo położyło?/bis
Przeklął był ludzkie Bóg dla drzewa plemię,
Leżąc na sianie dziś pojednał ziemię:
/O siano, siano, gdy piastujesz Boga,
Nam się przez ciebie w niebo ściele droga./bis
Dobrze rzekł Prorok ukoronowany,
Że jest do bydląt człowiek przyrównany:
/O siano, siano, coś to narobiło,
Żeś Boga między bydlęty stawiło./bis
Wynijdź królestwo światowe do Pana,
Patrz, jak twój leży król na wiązce siana:
/O siano, siano, królewskie bławaty
Przechodzisz w cenie świata majestaty./bis
Nie tylko starzy kwapmy się do Pana,
Ale i młodsi pośpieszmy do siana:
/Boże na sianie! Tak sobie śpiewajmy,
Pana Jezusa siankiem nakrywajmy./bis
Nie bądźmy gorsi nad osła gnuśnego,
Który na sianie poznał Pana swego:
/Rozum i wiarę niesiemy Ci, Panie,
Ty nam zaś za to daj w niebie mieszkanie./bis [3]
Pieśń ta była jedną z najpopularniejszych klasztornych kolęd; figuruje we wszystkich niemal rękopisach (z wyjątkiem BJ 3638). O ile warianty tekstu są w tych zapisach minimalne, to melodia w każdym z klasztorów była inna.
Mioduszewski w Pastorałkach i kolędach podaje jeszcze inną jej wersję.
Z XVIII-wiecznych zbiorów drukowanych zamieścił ją jedynie Szlichtyn w Kantyczkach z 1767 (i 1785) r. w dziale „pieśni nowych”, liczy u niego 7 zwrotek, podczas gdy w zapisach klasztornych i u
Mioduszewskiego ma 15 do 17; za nimi podajemy zwrotki 1, 3, 4 i 11 (por. wersja 1). W kantyczce
Chybińskiego, gdzie figuruje bez melodii, nosi ona tytuł Siano najdelikatniejsze[1].
Trzeci wariant tekstu pochodzi z Krakowa[3].