321Wariant:Tekst utworu Wariant 1 Święta miłości kochanej ojczyzny, Czują cię tylko umysły poczciwe! Dla ciebie zjadłe smakują trucizny, Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe. Kształcisz(1) kalectwo przez chwalebne blizny, Gnieździsz w umyśle rozkosze prawdziwe, Byle cię można wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać. [1] Objaśnienia (1) – kształcić – tu: upiększać, zdobić. Wariant 2 Święta miłości kochanej Ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe; dla ciebie zjadłe smakują trucizny, dla ciebie więzy, pęta niezelżywe. Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, gnieździsz w umyśle rozkosze prawdziwe, byle cię tylko wspomóc, byle wspierać, nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać./bis Wolności! Której jarzma nie docieka gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły. Cecho dusz wielkich! Ozdobo człowieka, strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły! Tyś tarczą twoich Polaków od wieka, z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły. Większaś nad przemoc! — A kto ciebie godny, pokruszył jarzma, albo padł swobodny./bis [2], [3], [4], [6], [7] Wariant 3 Święta miłości kochanej Ojczyzny, Czują cię tylko umysły poczciwe; Dla ciebie zjadłe smakują trucizny, Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe. Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, Gnieździsz w umyśle rozkosze prawdziwe, Byle cię tylko wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać. Wolności! Której dobra nie docieka Gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły; Cecho dusz wielkich, ozdobo człowieka, Strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły! Tyś tarczą twoich Polaków od wieka, Z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły. Większaś nad przemoc! — a kto ciebie godny Pokruszył jarzma, albo padł swobodny [7], [9] Informacje dodatkowe Tekst pieśni został napisany przez Ignacego Krasickiego i wchodził w skład IX pieśni jego poematu pt. Myszeida. Powstał on po gorzkich doświadczeniach związanych z konfederacją barską i rozbiorem Polski[3]. Konfederacja barska, czyli zbrojny związek szlachty został zawiązany 29 lutego 1768 r. w Barze na Podolu, a jego nadrzędnym celem było ratowanie Ojczyzny, wiary i wolności, praw oraz swobód obywatelskich. Konfederaci obarczali winą za niekorzystne zmiany ustrojowe w Polsce króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, przedsięwzięcia rodu Czartoryskich, a także rosyjską kuratelę. Uczestnicy zrywu licznie przystąpili do zbrojnych wystąpień, a w efekcie szacowana ilość ochotników biorących udział w walkach sięgnęła liczby kilkudziesięciu tysięcy. Konfederacja barska rozprzestrzeniła się na terenach Podola, Małopolski, Wielkopolski oraz Litwy. Organizatorzy liczyli na pomoc Austrii, Francji i Turcji, a także wytypowali własnego kandydata na władcę kraju. Jednakże 18 sierpnia 1772 r. w Częstochowie definitywnie upadła ostatnia twierdza związku szlachty[8]. Po raz pierwszy utwór został opublikowany anonimowo w 1774 r. w Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych oraz na oddzielnej ulotce. Dzięki swej podniosłej treści, ukazującej miłość Ojczyzny jako najwyższą cnotę obywatelską, stał się hymnem Szkoły Rycerskiej(1). Z licznych źródeł historycznych wiadomo, że tekst tego hymnu był zawieszony obok listy nazwisk na drzwiach pokoi zajmowanych przez kadetów. Wiadomo także, że śpiewano go podczas wszystkich uroczystości. Do dziś jednak nie udało się ustalić ani pierwotnej melodii utworu, ani jej twórcy. Muzyka, z jaką wiersz Ignacego Krasickiego jest powiązany obecnie, powstała w 1831 r., w kilkadziesiąt lat po zamknięciu Szkoły Rycerskiej. Jej twórcą był zamieszkały od 1831 r. w Paryżu polski kompozytor i pianista – Wojciech Sowiński (1805–1880). Jako jeden z najpiękniejszych hymnów poświęconych miłości Ojczyzny został włączony do ceremoniału Wojska Polskiego i jest śpiewany podczas immatrykulacji w uczelniach wojskowych[3]. Na tą samą melodię śpiewana jest pieśń harcerska, której pierwsza zwrotka brzmi: Święta miłości kochanej Ojczyzny Oto w twą służbę wchodzi hufiec nasz! Od lat najmłodszych do późnej siwizny Będziem przy tobie wiernie trzymać straż[4]! (1) – Szkoła Rycerska (Korpus Kadetów) utworzona w roku 1765 przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w celu kształcenia sprawnych oficerów i przygotowania młodzieży szlacheckiej do służby publicznej. Szkoła wydała wielu wspaniałych dowódców i obywateli, m.in. Tadeusza Kościuszkę[7]. |