Utwór
 
Osoba
 
Zespół
 
Serie
 
 
Publikacja
 
Rękopis
 
Instytucja
Szukaj
[Jak korzystać?]

[Więcej] Czy wiesz...

który polski hit swoją genezę ma w „Marszu Kawalerii” z okresu Wojny Secesyjnej?

[dowiedz się]

Utwór (ostatnia modyfikacja: 2014-05-26 12:30)
Wypijmy za błędy

Tytuł

Wypijmy za błędy

Autor słów

OsobaCygan Jacek

Autor muzyki

OsobaRynkowski Ryszard

Data powstania

1989

Tekst utworu

Informacje dodatkowe

Po dramatycznym rozstaniu z grupą ZespółVox Ryszard Rynkowski szukał nowego sposobu „na siebie”. Tym bardziej, że miał w branży kilku życzliwych przyjaciół, namawiających go na solowa karierę. On sam był na tyle zdesperowany, że postanowił spróbować, ale jeśliby nie wyszło, wróciłby do swojego podstawowego zawodu akompaniatora-korepetytora. Pierwsza próba odbyła się za sprawą dyrygenta OsobaZbigniewa Górnego w poznańskim studio Polskiego Radia. Był rok 1987. Poszło nieźle, z muzyką wielkiego kłopotu nie było, bo przecież Rynkowski sam komponował. Gorzej było z tekstami. Nie odmówił współpracy niezawodny przyjaciel OsobaMarek Skolarski, ale zaistniała sytuacja dość niezręczna. „Skolar” był przecież ciągle jeszcze szefem Voxu i dla nich powinien pisać przede wszystkim. Rozpoczęło się lekkie rozglądanie za nowym autorem.

Pamiętam to spotkanie – wspomina Jacek Cygan. Na zapleczu Sali Kongresowej jest taki hol z półkulistym sklepieniem. Stoimy tam ze OsobaStaszkiem Sojką, a on już wtedy śpiewał moją piosenkę Utwór„Czas nas uczy pogody”, w oddali pojawia się Rysiek.

– O cześć Rysiu – mówi Staszek. To jest Jacek Cygan, mówiłeś, że chcesz go poznać. Pogadajcie sobie.

Pogadaliśmy o ewentualnej współpracy i zaprosiłem go do domu, abyśmy poznali się lepiej, a głównie byśmy wymyślili kim ten Nowy Rynkowski ma być.

Rozpoczęła się seria wieczorów kolacyjnych – opowiada Rysiek – gdzie było dużo rozmów. Rozmowa jedna, druga, trzecia, ja mówiłem, że wiem, kim już nie chcę być. Dość miałem tego podskakiwania, tańcowania, białych garniturów. W zespole byłem jednym z czterech, teraz miałem znaleźć się na scenie sam. Chciałem się jakoś ukryć, więc myślałem, najlepiej będzie skryć się za fortepianem. No i chciałem, żeby ludzie mnie słuchali.

Państwo Cyganowie długo dyskutowali, a w efekcie tych dyskusji powstała postać, która właściwie ukształtowała i do dziś kształtuje wizerunek artysty. Jej wizytówką była pierwsza wspólna piosenka UtwórInny nie będę. Kompozycja OsobaAndrzeja Ellmanna. Zachęcony Jacek zaproponował, żeby przygotować jakąś piosenkę na festiwal opolski.

Lubię, jak jakiś twórca mnie inspiruje – mówi Ryszard Rynkowski. Któregoś dnia idę ulicą i słyszę utwór. Chyba Stevie Wonder – myślę, ale fajny kawałek. Później okazało się, że to Terence Trent D’Arby, piosenka „Sign Your Name”. O kurczę, chciałbym mieć coś podobnego. No i na tej podstawie powstała muzyka do „Wypijmy za błędy”. Żeby jeszcze bardziej zbliżyć się do ideału zaniosłem moją kompozycję i oryginalne nagranie OsobaJarkowi Dobrzyńskiemu i mówię, „zrób mi podobną aranżację, z taką płynącą sekcją”, a on dosłownie spełnił moją prośbę, dziś to już mogę powiedzieć, sekcja rytmiczna jest skopiowana z oryginału jeden do jednego. Oczywiście melodię poprowadziłem według swojego pomysłu, a i tak okazało się, że pierwsze dwa takty są identyczne jak u Stinga. W każdym razie nie byłem tego świadomy, za to miałem pewność, że napisałem hit. Zaniosłem muzykę Jackowi.

Długo nie mogłem dać sobie rady z tekstem – opowiada Jacek Cygan. Minęły dobre trzy miesiące jak Ryszard zostawił mi melodię, aż tu dowiaduję się się, że w lutym 1989 r. nagrywa na Myśliwieckiej. Trzeba było coś wymyślić. Wymyśliłem więc pierwszą linijkę „czego może chcieć od życia taki gość jak ja”, zaniosłem mu to, a on tak patrzy na tę kartkę i mówi „k…wa. Mamy! Mamy!”. Radość ogólna, bo byli tam też i OsobaLora Szafran i OsobaMietek Szcześniak i jeszcze parę osób. Z dokończeniem miałem problem, napisałem parę wersji, po paru tygodniach przymiarek zdecydowałem się na refren „wypijmy za błędy, za błędy na górze”. W końcu całość wysłaliśmy do Opola i zostaliśmy zaproszeni.

Tekst był dosyć trudny w odbiorze. Powszechnie sądzono, że to rozrachunek artysty z poprzednim etapem życia, często płynącym z wartkim strumieniem C2H5OH. Autor twierdzi, że nic mu nie było wiadomo o powodach rozstania Ryśka z kolegami z Voxu, więc nie jest to prawda. Inna wersja mówiła, że to komentarz do sytuacji w Polsce. Przypomnijmy, było już po „Okrągłym stole”, a sam festiwal odbywał się po pierwszych wolnych wyborach. Może i tak, choć i tego autor nie potwierdza.

W każdym razie jest 23 czerwca 1989 r., koncert Premier. Rysiek nosi dwudniowy zarost, za kostium służy mu prochowiec a’la Humphrey Bogart, podniesiony kołnierz, do kompletu, wypożyczony z teatru im. Kochanowskiego, stylowy kapelusz. Jest przegranym facetem zastanawiającym się, co dalej? Jeszcze kilka chwil i wyjdzie na estradę, a tu jakby to było w scenariuszu zaczyna padać deszcz. Na prochowcu coraz większe plamy, krople spływają po kapeluszu. Scena jak z filmu. Wymarzony dodatek do klimatycznej piosenki.

Pierwsza nagroda!

Kurrrtyna! – (Figura stylistyczna. W Opolu, jak wiadomo kurtyny nie ma, ale powiedzmy, że to była kurtyna dżdżu i owacji)[2].

Występuje na fonogramach

 
Copyright © 2007-2011 Biblioteka Polskiej Piosenki • Ostatnia aktualizacja: 2018-07-26 21:59
powered by Athenadeign by TreDo
Odsłon od Listopada 2007
91641780

Odwiedzin od Grudnia 2010
72346183
Korzystanie z zamieszczonych na stronie internetowej utworów (w szczególności tekstów piosenek i nut) i ich opracowań, w całości lub jakichkolwiek fragmentach, jest dozwolone wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego w sposób nienaruszający normalnego korzystania z utworu lub słusznych interesów twórcy. Zakazane jest korzystanie lub/i rozporządzanie opracowaniami, przeróbkami i modyfikacjami utworów zamieszczonych na stronie internetowej. W szczególności zakazane jest wykorzystywanie zamieszczonych na stronie internetowej utworów lub/i ich fragmentów, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób, w celach zarobkowych.

Biblioteka Polskiej Piosenki dąży do popularyzacji i utrwalenia wiedzy o polskiej piosence historycznej i współczesnej. Jako instytucja publiczna stara się utrzymać najwyższe standardy zgodności z obowiązującym w Polsce prawem. Biblioteka nie czerpie żadnych korzyści z podejmowanych przedsięwzięć - kieruje się dobrą wolą. Szacunek do pracy Twórców, Autorów i Artystów jest jedną z fundamentalnych zasad funkcjonowania Instytucji. Jeżeli umieszczenie tekstu utworu jest sprzeczne z czyimiś prawnymi lub osobistymi interesami - uprzejmie prosimy o kontakt przy pomocy znajdującego na górze strony formularza lub przy pomocy poczty elektronicznej. Tekst zostanie bezwzględnie usunięty.

Strona Biblioteki Polskiej Piosenki wykorzystuje tzw. pliki cookie do zliczania unikatowych odwiedzin oraz przechowywania informacji o historii odwiedzonych rekordów Biblioteki Cyfrowej. Pliki cookie nie są przechowywane po zamknięciu sesji przeglądarki. Odwiedzający może zmienić ustawienia plików cookie korzystając z odpowiednich okien ustawień swojej przeglądarki.
To jest archiwalna odsłona strony i bazy CBPP.