Lekcja Śpiewania – to typowy „krakowski produkt”, no bo jak inaczej wytłumaczyć zjawisko, jakim jest śpiewanie przez tysiące ludzi, często na deszczu i mrozie archaicznych piosenek na Rynku Głównym w Krakowie. A wszystko to zaczęło się w 2002 roku, kiedy do Magistratu przyszło dwóch „pozytywnie zakręconych” i zaproponowało zmianę sposobu obchodów Święta Niepodległości ze smutnych ich zdaniem, na radosne. Hasła typu: ”precz ze smutkiem…” i „patriotyzm nie musi być cierpieniem...” budziły obawy, ale mimo to wydano zgodę na zorganizowanie pierwszego koncertu pt. Radosna Niepodległości. 11 listopada 2002 roku pod Sukiennicami rozdano kilkaset śpiewników i wspólnie z prawie dwutysięczną publicznością odśpiewano trzydzieści „pięknych i wesołych piosenek”… Od tej pory wzruszenie i radość to typowe „objawy” wspólnego śpiewania, a pojawianie się całych rodzin to norma.
Lekcja Śpiewania – to przewrotna forma koncertu polegająca na tym, że to nie artyści, ale właśnie publiczność jest głównym wykonawcą. Związany od początku z „lekcjami” krakowski kabaret Loch Camelot wspiera i pomaga w śpiewaniu podając odpowiednią tonację i linię melodyczną. Rozdawane śpiewniki stanowią swoistą „pomoc naukową”, z której, jak ze „ściągi”, korzystają Krakowianie i turyści. Rekord frekwencji to 30 000 uczestników 11 listopada 2008r.
Lekcja Śpiewania – to już ponad 70 koncertów, podczas których publiczność uczy się śpiewania polskich piosenek, pieśni i kolęd. I myliłby się ten, kto myśli, że to nuda i kolejna „akademia ku czci...” Wprawdzie wiele utworów ma po kilkadziesiąt i kilkaset lat, ale forma i atmosfera koncertu czyni z nich współczesne „hity”. Śpiewakami bywają politycy, bezdomni, Kapucyni, dziennikarze, a nawet egzotyczni turyści z Mauritiusa. Do tej pory rozdano około 300 000 bezpłatnych śpiewników, z których wyśpiewało ich treść blisko 500 000 ludzi. Jeden z takich śpiewników zabrał ze sobą do Watykanu Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Po kilku tygodniach organizatorzy „lekcji” otrzymali list od Jana Pawła II, który zawierał podziękowania za śpiewnik, błogosławieństwo papieskie i zachętę do kontynuowania tego przedsięwzięcia.
Waldemar Domański, Kazimierz Madej
Lekcja Śpiewania – to inicjatywa dwóch krakusów.
Pomysłodawcą projektu jest dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki - Waldemar Domański
Drugim „pozytywnie zakręconym” jest dyrektor Kabaretu Loch Camelot Kazimierz Madej, który realizuje od kilku lat hasło: „Kraków - najbardziej rozśpiewane Miasto w Europie”.
Lekcja Śpiewania – to „promotor” idei utworzenia Biblioteki Polskiej Piosenki. Stała obecność tysięcy ludzi na każdym koncercie ostatecznie przekonały władze Krakowa o potrzebie utworzenia tej instytucji w 2007r. Biblioteka Polskiej Piosenki to autoryzowane źródło informacji dotyczących polskiej pieśni i piosenki. Od kilkunastu miesięcy Cyfrowa Biblioteka odnotowuje
1 000 0000 odsłon miesięcznie! Od 2007 do 2012 r. zarejestrowano ich ponad 61 mln!
BPP realizuje wiele projektów edukacyjnych, kulturalnych oraz społecznych, dalece wykraczających poza działalność zwykłej biblioteki. Zapraszamy na www.bibliotekapiosenki.pl
10 lat Lekcji Śpiewania. (2012r.)
Radio

Posłuchaj: AUDYCJA Z LONDYNU (2013 r.)
Prasa
Prasa na temat Lekcji Śpiewania
Partnerzy
Lekcja Śpiewania inspiruje
3 maja 2010 roku o godzinie 13.45 w Zalesiu Górnym na terenie KS "Hubertus" odbył się koncert Spotkania z Pieśnią zatytułowany "Witaj Majowa Jutrzenko". Pierwszy koncert z tego cyklu został zorganizowany przez osoby zainspirowane krakowskimi Lekcjami Śpiewania. Profesor Janusz Cisek - Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie jest honorowym patronem "Spotkania za pieśnią" oraz wydrukował na tę okazję śpiewniki. Dwójka Zalesian pokryła koszty druku koszulek, zaś oprawę muzyczną wziął na siebie Stanisław Szczyciński (Mikroklimat), lokalne chóry, także z przedszkoli i szkół zalesiańskich oraz harcerze. O godzinie 16.30 planowane jest powtórzenie koncertu w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Organizatorzy liczą na pogodę i rozśpiewaną publikę oraz mają nadzieję na kontynuację tego przedsięwzięcia przy innych okazjach. Pomysłodawca i organizator koncertu w Zalesiu Górnym, Ewa Kozłowska przyznaje, że kolejne osoby są zainteresowane przeprowadzeniem w swoich miejscowościach projektu "wspólne śpiewanie"
"Warszawiacy śpiewają (nie) zakazane piosenki"
lub
"Warszawskie śpiewanki"
to happening muzyczny, podczas którego mieszkańcy Warszawy śpiewają przedwojenne i powstańcze piosenki. Happening zainspirowany jest krakowską Lekcją Śpiewania.
„Pieśniobranie” odbyło się z inicjatywy Stowarzyszenia „A nam się chce!”, Chóru Kameralnego „Fermata” oraz Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Jodła”.
Ponad 500 osób wzięło udział w XVII edycji kieleckiego „Pieśniobrania”. Na scenie stanęli zarówno profesjonalni artyści jak i amatorzy. Późnym popołudniem, jako pierwsze zabrzmiały tony harcerskiej pieśni „Płonie ognisko i szumią knieje”. Następnie rozpalono symboliczny stos pamięci.
Praca magisterska o Lekcji Śpiewania
Na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Instytutu Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego powstała praca magisterska o specyfice
zarządzenia projektem kulturalnym, którym jest Lekcja Śpiewania. Praca ta znajduje się w naszych zbiorach.
Opinie o Lekcji Śpiewania
Witam, Panie Waldemarze.
Niniejszym donoszę, że do „krakowskiej” Lekcji Śpiewania przyłączyła się, już po raz kolejny, nasutowska Lekcja Śpiewania (wzór oczywiście wzięłam z od Was). Nasutów to piękna podlubelska wieś, a że nie mamy tam takiego rynku, jak Wasz, ani nawet domu kultury, to śpiewamy, jak to drzewiej bywało, w kościele, a jest on baaaardzo piękny, uznany za współczesną perełkę lubelskiej architektury sakralnej. Lekcje śpiewania prowadzi chór, gdzie są matki z synami, żony z mężami, siostry z braćmi, a wszystko to moi uczniowie i absolwenci. Bawimy do łez i wzruszamy do łez. Dzięki nam nasutowianie odgrzebują w szufladach teksty starych pieśni, o których już dawno zapomnieli. Nie ma jednak wśród nich takiej, której nie byłoby już w Waszych zbiorach.
Mieliśmy już w tym roku dwie lekcje poświęcone Powstaniu Styczniowemu i II wojnie (a to z racji okrągłych rocznic tragicznych wydarzeń w naszej wsi). Pieśni wykorzystuję także w swej pracy zawodowej, (uczę historii). Moi uczniowie potrafią wspaniale interpretować ich treść.
Cieszę się, że dobry los zaprowadził mnie siedem lat temu na Krakowski Rynek, że mogłam poznać Was i poczuć tę cudowną atmosferę jedności. Zarówno miłość do Ojczyzny, jak i śpiew są dla mnie wielką wartością i tym bardziej się, że i moje przedsięwzięcia związane z krzewieniem umiłowania rodzinnego kraju dają dobre owoce.
Posyłam fotki z rocznicy bitwy powstańczej oraz z listopadowej lekcji śpiewania.
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna G.
Nasutów
GALERIA
Autor fotografii: Nasutów
Szanowni Państwo,
Chciałam pogratulować i podziękować za wspaniałą lekcję śpiewania, która dzisiaj miała miejsce w królewskim mieście Krakowie. Byliście naprawdę świetni, wręcz wspaniali. Atmosfera była niesamowita, taka spontaniczna i wesoła. Chciałam również zwrócić uwagę, iż warto by było, aby w następnym roku (wiem, że repertuar w każdym roku jest nieznacznie zmieniony) do śpiewnika dodać pieśni „Rota” Marii Konopnickiej, „Ojczyznę” Marka Grechuty a także „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Sądzę, iż mogłoby to wzbogacić i tak już wspaniały repertuar. Dodam jeszcze serdeczne życzenia dla p. Marcina i p. Bartłomieja (niestety nazwisk nie pamiętam) z okazji ich imienin. Sto lat! Naprawdę jesteście cudowni i brakuje mi słów, by opisać to, co się działo. Jestem dopiero trzeci raz, ale mam zamiar również w przyszłości przychodzić na Wasze „Lekcje Śpiewania”. Jeszcze raz dziękuję za cudowny czas spędzony na śpiewaniu naszych pieśni patriotycznych. To piękne, w jaki sposób dzięki Wam możemy obchodzić to dumne święto Niepodległości. W końcu Polska jest naszą ojczyzną i Matką.
Alicja Sz., 14 lat
Bylem na Lekcji Śpiewania w listopadzie na rynku w Krakowie.Jesteście fantastyczni.To co robicie jest tak piekne ,ze brakuje mi slow.Bylem w Polsce za krotko aby Was odwiedzić.Na pewno zrobię to następnym razem. Niektóre ,To były piosenki mojego wczesnego dzieciństwa. Płakałem jak wielu. Szkoda ,że nie udało mi się załapać na śpiewnik. Może następnym razem!
Waldemar W., Kanada
Serdeczne podziękowania za (...) „Lekcję śpiewania” na Rynku Krakowskim. Trafiłam na to wydarzenie przypadkiem i byłam zafascynowana. Co innego słuchać wykonań piosenek w Internecie , a co innego brać w tym udział. Niezmiennie „Orlątko” doprowadziło mnie do łez. Podziwiam wysoki profesjonalizm „lekcji śpiewania” zaangażowanie prowadzących i uczestników.
To było naprawdę niezapomniane wrażenie. Za to wszystko dziękuję.
Zofia
witam! chciałam bardzo podziękować za lekcje śpiewania! to kapitalna impreza! jesteśmy nią bardzo zauroczone :) chciałam się spytać kiedy odbędzię się kolejna lekcja? planuje kolejny urlop w Krakowie i chciałabym trafić na owe lekcje :)
Ania
(...)"Lekcje Śpiewania" organizowane w ramach BPP to z kolei akcja, która zrzesza wszystkich Krakowian i nie tylko. Ja sama jestem spoza Krakowa, ale na występ zawsze mam ochotę pokonać te 50 km i śpiewać razem z Wami.(...)
Kasia
Bardzo dziękuję za Waszą Bibliotekę, Lekcje śpiewania są cudowne, porywające, żałuję, że nie nagrałam ostatniej. Czekam z niecierpliwością na następną. (...) Jestem nauczycielką języka polskiego i historii i uważam, że Wasze działania są dostosowane do współczesnych potrzeb. Uczeń może nie chcieć zapamiętać daty, faktów, ale pieśń zapamięta. Będę przygotowywać akademię z okazji rocznicy Konstytucji 3- Maja. Z pewnością wykorzystam jak najwięcej Waszych propozycji - i spotkam się z entuzjazmem moich dzieciaków.
Ewa
Dziękujemy po raz kolejny z a piękną Lekcję Śpiewania. Jesteście z tą imprezą balsamem dla duszy w tym smutnym świecie. (...) Życzymy powodzenia przy dalszych imprezach, które mamy nadzieję będą trwały, trwały.
Małgorzata i Jacek
Serdecznie dziękuję za "Lekcję śpiewania - 38", którą przeżyliśmy w Krakowie 5 sierpnia. Byliśmy w Krakowie przejazdem (jesteśmy Poznaniakami) i ze wzruszeniem uczestniczyliśmy w tej cudownej inicjatywie.
Chciałabym zaznaczyć, że oboje z mężem bardzo lubimy muzykowanie (obok swoich zawodów: biologa i inż. elektronika) uczęszczaliśmy w dzieciństwie do szkół muzycznych. W naszym domu pielęgnujemy tradycję kolędowania...cała rodzina otrzymuje teksty kolęd (żeby nie było żadnych "wykrętów") i przy akompaniamencie pianina śpiewamy sobie kilka godzin na chwałę "Małemu". Aby uczyć młodych i dzieci kultywowania tradycji, zakupiłam wiele instrumentów muzycznych perkusyjnych, tak więc każdy na czymś gra... jak umie.
Państwa inicjatywa jest mi bardzo bliska, bo obok nauczania biologii w liceum, zawsze dbałam, w okolicy 11 listopada, o przypominanie młodzieży (i nie tylko młodzieży) tych pięknych tekstów. (...) Na zakończenie chciałabym podzielić się z Państwem wątkiem osobisty. Ze szczególnym wzruszeniem wysłuchałam pieśni pt.: "Orlątko". Po raz pierwszy śpiewała mi tę pieśń moja śp. Mama. Obok "Orlątka" Mama śpiewała mi też drugą pieśń o Jurku Biczanie. Obu tych pieśni nauczyłam się, ale były to czasy (ok. 1962 roku i dalej), w których śpiewanie tych pieśni było zakazane. Pierwszy raz usłyszałam publicznie tę pieśń na wycieczce z moimi uczniami. Jeden z Nich - harcerz - miał gitarę i zaśpiewał "Orlątko" wieczorem przy kominku. To było ok. 1986 roku, a drugi raz publicznie usłyszałam tę pieśń na Rynku w Krakowie 5 sierpnia 2010 roku.
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Magda